Dużo skromniej niż zwykle wyglądały tegoroczne obchody Narodowego Święta Niepodległości w Brusach. Z powodu pandemii koronawirusa nie organizowano dużych wydarzeń. W oficjalnej uroczystości wzięło udział zaledwie kilkanaście osób.
Całość rozpoczęła msza święta, która została odprawiona w kościele pw. Wszystkich Świętych. Oprócz władz miasta uczestniczyli w niej mieszkańcy oraz przedstawiciele kilku organizacji. Później złożono kwiaty na cmentarzu ofiar zbrodni hitlerowskich oraz przed tablicą upamiętniającą setną rocznicę powrotu Brus do macierzy.
„Dzisiejsze święto w Brusach, w tym roku, obchodzimy w sposób szczególny, ponieważ nasze ziemie powróciły do Ojczyzny dopiero 100 lat temu. Stało się to po 148 latach panowania zaborów – dlatego ten rok był dla nas szczególny. Oczywiście ze względu na obecną sytuację związaną z pandemią, nie możemy tego świętować z licznym udziałem mieszkańców, tak jak robimy to co roku, w Święto Niepodległości” – mówił Witold Ossowski, burmistrz Brus
W odróżnieniu od innych części kraju, ziemie na południu Pomorza zostały przyłączone ponownie do Polski dopiero w roku 1920. Oficjalną datą powrotu Brus do macierzy uznano 2 lutego 1920 roku.
Fotorelacja cz1/2
Fotorelacja cz2/2