22 tysiące złotych dotacji na czyszczenie rowów melioracyjnych, przekazała w tym roku spółkom wodnym Gmina Brusy. Samorząd jest jednym z nielicznych w regionie, na terenie którego takie spółki działają. Dzięki nim systemy nawadniania i odwadniania pól i łąk, w większości przypadków funkcjonują należycie.
Zgodnie z prawem o drożność rowów melioracyjnych odpowiada właściciel gruntu. W praktyce bywa jednak różnie. Jedni rolnicy regularnie konserwują urządzenia melioracyjne, a inni zaniedbują ten obowiązek. Skutkiem tego są lokalne podtopienia lub niedobory wody w gruncie w okresie suszy.
W Gminie Brusy już przed laty rozwiązano ten problem. Powołano spółki zrzeszające rolników. Są one odpowiedzialne za utrzymanie w czystości systemów melioracyjnych na gruntach swoich udziałowców. Jako zrzeszenia mogą się też ubiegać o dotacje, na przykład z budżetu gminy.
W tym roku środki przyznano wszystkim spółkom.
- Jest to dotacja przeznaczona na czyszczenie cieków wodnych oraz na ich odmulanie. Pieniądze mogą być przeznaczane także na budowę i remonty zastawek wodnych – mówi Witold Ossowski, Burmistrz Brus.
Jak dodaje dalej burmistrz – Taki system świetnie się sprawdza. Działające w imieniu rolników spółki dbają o porządek, a wszystkie urządzenia melioracyjne są utrzymywane zawsze w dobrym stanie.
W Gminie Brusy obecnie działają trzy spółki wodne. Największa i najstarsza ma swoją siedzibę w Kosobudach. Kolejne - w Czyczkowach i Wielkich Chełmach.